piątek, 13 marca 2020

[KP] Just a ghost, with skin and bones

ANDRIA BLACKWOOD

✦ LAT 24 ✦ ALASKA ✦ BEZROBOTNA ✦

Spędź pół życia na bani, której nawet nie potrafisz sobie wyobrazić. Miej chłopaka dilera, który pilnuje, abyś zawsze była zadowolona, chociaż bardziej niż ciebie, kocha amfe. Czas leci wolno, a gdy uświadamiasz sobie, że minął miesiąc, okazuje się, iż każdy dzień wyglądał tak samo, a nawet... nie jesteś do końca pewna jak wyglądał. Dni zlewają się z nocami. Ale nie działo się nic ciekawego. Wieczne ciepło kaloryfera, słodka herbata, ociężała głowa, orzeźwiający zapach mroźnego powietrza, pamiętany tylko przez sekundę, gdy uchylisz odrobinę okno. Brudne wiadro na dywanie, śmierdząca petami woda. I zmęczenie. Zmęczenie tak wielkie, że nie masz ochoty wychodzić z domu przez najbliższe miesiące. Krążące po głowie od czasu do czasu wyrzuty sumienia, nakazujące rozpoczęcie pożytecznego, normalnego trybu życia, znikają sekundę po podjęciu decyzji o zmianach. Wolisz zostać w domu. Tak jak przez ostatnie pół roku. Tam nie ma nic ciekawego, tylko zwykli ludzie, którzy chodzą codziennie do pracy, narzekają na pieniądze, piją piwo w pubie i jeżdżą na nartach. Co z takimi robić, o czym rozmawiać...? A co samemu tam robić? Można zostać tu przy laptopie, pokrzepić się wiadrem, może pięcioma w ciągu najbliższe godziny. Można umyć naczynia, lub zetrzeć popiół ze stolika, pozbierać papierki z ziemi, poczuć się pełnowartościowym człowiekiem po wykonaniu tak ciężkiej pracy. Ale wcale nie chcesz takiego życia. Wyobrażasz sobie życie kompletnie bez obowiązków, tylko siedzisz i jarasz? Pytałaś kiedyś ze śmiechem paląc jointa. Zrzucasz sobie znajomym, potem wracasz do domu, walisz po nosie na pobudzenie, jarasz by się zmulić, idziesz spać zajebany, budzisz się, walisz po nosie, jarasz...Wcale nie chcesz takiego życia, może kiedyś chciałaś, ale teraz...

KARTA PACJĘTA


Dzień dobry. Lubię pytania egzystencjalne i wszelkie skrajności. Utulę za cokolwiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz